Strona główna Kategorie przepisówPieczywo Chleb żytni razowy na zakwasie z siemieniem, słonecznikiem i młodym jęczmieniem

Chleb żytni razowy na zakwasie z siemieniem, słonecznikiem i młodym jęczmieniem

dodane przez Anett
chleb żytni razowy
Przed Tobą mój pierwszy chleb żytni razowy na zakwasie (od razu podaję Ci przepis na ŻYTNI ZAKWAS CHLEBOWY – KLIK).
Przyznam, że długo podchodziłam do pieczywa na zakwasie jak pies do jeża, ale zupełnie niepotrzebnie. To prostsze, niż mi się zawsze wydawało, a samo wyhodowanie zakwasu to też banalna sprawa, w której ważne tylko jest, by o nim nie zapomnieć i sukcesywnie dokarmiać 😉 potem chleb, jaki z niego upieczesz będzie przepyszny i te ze sklepowej półki ustąpią mu miejsca, zobaczysz 😉
Ten chleb żytni razowy na zakwasie zawiera drożdże

Na pierwszy raz nie użyłam wyłącznie zakwasu – dodałam do ciasta trochę drożdży, by przyspieszyć wyrastanie i cieszyć się nim szybciej. Z samym ciastem trochę pokombinowałam i prócz ziaren (które w pieczywie uwielbiam!) dodałam też troszkę młodego jęczmienia – nie zmienia smaku chleba, a jak już kilka razy w przepisach wspominałam ma wiele walorów zdrowotnych.

Chleb (oraz zakwas) przygotowałam z użyciem mąki żytniej razowej od Młynomag.

 

 

Składniki:
6 łyżek aktywnego zakwasu żytniego
15g świeżych drożdży
3 szkl. mąki żytniej razowej (typ 2000)
1/2 łyżeczki cukru
1,5 szkl. letniej wody + 2 łyżki
1 łyżeczka soli
3 łyżki siemienia lnianego (+ do posypania)
3 łyżki ziaren słonecznika (+ do posypania)
1 łyżeczka młodego jęczmienia
Sposób przygotowania:
Do małej miseczki wkruszamy drożdże (w temp. pokojowej), dodajemy cukier i łyżkę letniej wody, rozcieramy i odstawiamy na 5 minut.
Do miski wsypujemy mąkę, sól, ziarna, młody jęczmień i przekładamy zakwas.
Dodajemy rozpuszczone drożdże i letnią wodę.
chleb żytni razowy, konsystencja ciasta chlebowego
Mieszamy ciasto początkowo łyżką, a następnie wyrabiamy przez około 5-6 minut rękoma. Ciasto powinno być klejące, ale odchodzić od rąk (na zdjęciu starałam się pokazać jego konsystencję). Wyrobioną masę przekładamy do wyłożonej papierem do pieczenia keksówki, wierzch posypujemy ziarnami i wgniatamy je lekko łyżką w ciasto. Odstawiamy do wyrośnięcia pod przykryciem (gruba ścierka lub folia) na około 2 godziny w ciepłe miejsce (ja postawiłam na grzejniku).
Wyrośnięty bochenek wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 250 stopni na 10 minut, następnie zmniejszamy temp. do 200 stopni i pieczemy 40 minut. Po tym czasie wyjmujemy chleb z blaszki, zdejmujemy papier i ponownie wstawiamy do piekarnika na jeszcze 15 minut, aby go dopiec. Po upieczeniu postukany od spodu powinien wydawać głuchy odgłos.
Chleb w 100% żytni będzie wilgotny w środku, ale nie powinien brudzić noża. Dlatego ważny jest element dopiekania go już bez formy i bez papieru.

 

chleb żytni razowy na zakwasie

 

chleb żytni razowy na zakwasie

 

Chleb żytni razowy na zakwasie to mój kolejny stopień zaawansowania w wypiekaniu domowego pieczywa 😉

Inne propozycje dla Ciebie

6 komentarzy

czarrna 15 marca 2016 - 10:29

Wygląda wspaniale. Ja jeszcze na zakwasie nie robiłam, ale się zbieram 🙂

Reply
admin 15 marca 2016 - 13:34

Dzięki 🙂 ja się też zbierałam dłuugo i po udanej próbie od razu będę wstawiać po 2 lub 3 bochenki 😉

Reply
Kachuna 15 marca 2016 - 10:48

Nie rozumiem po co drożdże, jeśli robisz na mące żytniej i zakwasie i dlaczego tyle tego zakwasu?
Pozdrawiam Kachuna

Reply
admin 15 marca 2016 - 13:38

Drożdże przyspieszyły mi proces wyrastania, bo nie miałam na to kilku (czy kilkunastu) godzin. Co do ilości zakwasu to po pierwsze nie mam wagi kuchennej i wszystko odmierzam na szklanki i łyżki, a po drugie na pierwszą próbę pieczenia ze świeżego zakwasu wolałam dać nieco więcej.

Reply
Smakołyki Asi 5 kwietnia 2016 - 08:32

Wspaniały chlebek! mi się nie udają ani na zakwasie ani na mące żytniej 🙁 mimo, ze robie wszystko wg sprawdzonych przepisów nie chcą ładnie wyrosnąć…..
Ale Twój jest super 🙂

Reply
admin 5 kwietnia 2016 - 21:45

Asiu mój pierwszy żytni też był klapą – nie wyrósł, a mimo to zdecydowałam się upiec i albo wina tych drożdży albo nie dopiekłam, bo kleił się okrutnie! Drugi też pozostawiał trochę do życzenia, bo choć w smaku dobry to kroił się źle (wina ciasta przed wyrastaniem). Dopiero trzeci był ok – bardzo ok! 😀 wiadomo, że żytni będzie trochę klejący, ale dobrze upieczony mimo to nie będzie brudził noża. A ten na zakwasie też super się upiekł, chociaż wydawało mi się, że nie wyjdzie, bo za krótko "rósł" i to przyspieszany na grzejniku 😛 ale udał się, był super smaczny i zachowałam kawałek, by sprawdzić w kolejnych dniach – nawet trzeciego dnia jak świeży 🙂

Reply

Podoba Ci się wpis lub masz uwagi? Daj znać w komentarzu