Rogaliki drożdżowe z konfiturą (czasem czekoladą) to ostatnio hit w naszym domu. Siedzi człowiek (i małe człowieczki) w domu i szuka po kątach jedzenia 😀 a że praca z ciastem drożdżowym bardzo mnie relaksuje i uspokaja (a kiedyś się go bałam!), to działamy z różnymi wypiekami. Raz lepiej (rogaliki mistrzostwo), raz gorzej (przypalona drożdżówka z kruszonką, ale zjedzona i tak). Dobrze, że drożdży mam akurat odpowiedni zapas 😀 trochę w lodówce na bieżąco zużywane, a reszta zamrożona (tutaj o mrożeniu drożdży).
Rogaliki drożdżowe z tego przepisu wychodzą mięciuteńkie, puchate i puszyste. Z ciastem tak genialnie się pracuje, że jak je zrobisz, to nie będzie Cię dziwić czemu sięgam po drożdżowe tak często 😀
Przepis jest doskonały, a rogaliki mogą być na śniadanie, lunch, kolację, do lunchboxu, itd. Aktualnie nie ma (przynajmniej nie powinno być) kinder bali dla dzieci, ale na taką okazję też by się sprawdziły. I na piknik na łące lub w lesie.
ROGALIKI DROŻDŻOWE Z KONFITURĄ
Składniki:
600 g mąki (4 szkl., używam typu 650, ale może być tortowa) + 3 łyżki
30 g drożdży
250 ml letniego mleka (1 szkl.)
1/3 szkl. cukru
3 jajka
125 g masła 82 %
+ 1 jajko do smarowania przed pieczeniem
Sposób przygotowania:
Do dużej miski włóż drożdże i wsyp cukier. Dodaj 3 łyżki mąki i 50 ml letniego mleka. Całość wymieszaj, po czym odstaw na kilkanaście minut aż zaczyn zacznie pracować. W tym czasie rozpuść masło w rondelku, ale nie podgrzewaj za mocno. Odstaw do przestudzenia.
Po około 15 minutach do zaczynu dodaj 4 szklanki mąki, pozostałe mleko i cukier oraz jajka. Wymieszaj wstępnie łyżką, po czym dodaj rozpuszczone, ale przestudzone masło.
Składniki na początku dobrze jest mieszać łyżką, by wstępnie połączyć składniki, ale potem już polecam wyrabiać dłonią. Jak masz robota, to całą tą pracę od początku do końca wykona świetnie za Ciebie.
Ciasto wyrabiaj przez kilka do kilkunastu minut. Minimum do momentu, gdy przestanie lepić się do rąk. Dłoń po wyrobieniu ciasta powinna być niemal czysta 😀 Ważne, żeby nie dodawać mąki, nawet jeśli na początku będzie taka pokusa. W miarę wyrabiania wchłonie cały płyn i tłuszcz. W efekcie otrzymasz gładkie, luźne, ale nie brudzące rąk ciasto. Takie ma być – uformuj kulę i zostaw przykryte ściereczką do wyrośnięcia na około 40-60 minut. Czas wyrastania zależy od tego jak ciepło jest w domu. Ciasto powinno podwoić objętość.
Pozwól drożdżom pracować, ciasto drożdżowe potrzebuje czasu…
Wyrośnięte ciasto przełóż na blat i oceń czy jest potrzeba leciutkiego oprószenia mąką. Jeśli tak, oprósz delikatnie blat i krótko wyrób. Jeśli nie potrzeba mąki to tym lepiej, wtedy też krótko wyrób. Ale to jest jedyny moment, kiedy tą mąką możesz oprószyć i tylko na tyle, aby móc rozwałkować ciasto. Jak dasz za dużo, rogaliki nie będą się dobrze sklejać i nadzienie będzie wypływać w czasie pieczenia. Ja przy tej czynności (sklejaniu) jestem bardzo skrupulatna, a mimo to czasem coś gdzieś wycieknie.
Gotowe ciasto uformuj w kulę i podziel ją na cztery części. Trzy włóż znów do miski i przykryj ściereczką, a jedną część rozwałkuj na okrąg o średnicy 35-40 cm. Kolejno okrąg podziel na osiem trójkątów, krojąc najpierw na krzyż, a potem każdą ćwiartkę na pół. Ja to robię nożykiem do pizzy, można nożem (mi szkoda blatu, a ten do pizzy jest już tępawy 😀 ). W ten sposób postępuj kolejno z każdą częścią ciasta.
Na szerszą część każdego trójkąta nałóż nadzienie. Może to być konfitura, świeże owoce, nutella, kostki czekolady… Co chcesz. Zwiń starannie całość w kierunku najwęższego rogu trójkąta. Ten właśnie róg podwiń pod spód rogalika, żeby nie “wstawał” podczas pieczenia. Uformuj końcówki rogalika jednocześnie sklejając ze sobą ciasto. Rób to starannie, żeby nadzienie nie wypływało podczas pieczenia. Gotowe rogaliki układaj na blasze z papierem do pieczenia w odstępach od siebie (urosną!). Pamiętaj, żeby kłaść na tym podwiniętym rogu, inaczej straci nieco na wyglądzie po upieczeniu 😉
Ważny moment dla udanych rogalików…
Blaszkę z rogalikami przykryj czystą ściereczką i zostaw na 20-25 minut, by podrosły. To zapobiega pękaniu podczas pieczenia. Tak naprawdę piec można od razu, urosną w piekarniku, ale lepiej dać im czas na powolny wzrost. W piekarniku ciasto drożdżowe dostanie zbyt dużą dawkę ciepła w zbyt krótkim czasie, przez co mogą pojawić się pęknięcia w różnych miejscach rogalika.
Jeśli się spieszysz i zależy Ci na jak najszybszym wypieku, wstaw blaszkę do zimnego piekarnika i dopiero wtedy nastaw temperaturę. Czas pieczenia będzie dłuższy o nagrzewanie, ale ciasto będzie powoli wzrastać wraz ze wzrostem temperatury. Tylko nie otwieraj już wtedy drzwiczek, drożdżowe nie lubi przeciągów 😉
Podrośnięte rogaliki posmaruj roztrzepanym jajkiem i piecz 20-25 minut w 180 stopniach na opcji góra-dół.
Chyba, że wstawiasz do zimnego – to dłużej. Kontroluj po prostu stopień zrumienienia i wyciągaj jak będą pięknie rumiane.
Gotowe rogaliki są przepyszne już same w sobie, ale możesz je dodatkowo posypać cukrem pudrem lub polać lukrem.
Ja lukier robię taki prosty i szybki: sok z cytryny + odrobina wody + cukier puder.
______________________________________________________
Więcej na temat tego przepisu znajdziesz na Instagramie.
Do tego przepisu przygotowałam specjalną relację krok po kroku, którą opublikowałam na moim profilu na Instagramie. Jest zapisana w wyróżnionych, dzięki czemu w dowolnym momencie możesz zajrzeć i zobaczyć jak powinno wyglądać ciasto, jak rozwałkować i podzielić. Jest tam też filmik z zawijania rogalików, który zwłaszcza początkującym osobom polecam.
Zapraszam i zachęcam do obserwowania profilu, pojawiają się tam zdjęcia (nawet przepisy), których nie ma nigdzie indziej.
Niektóre przepisy publikuję w relacji, inne od razu pod zdjęciem, a jeszcze inne są zapowiedzią tego, co pojawi się na blogu.
______________________________________________________
Zobacz też inne przepisy:
Ciasteczka francuskie – tylko 2 składniki
Rogaliki francuskie z czekoladą i budyniem