3,4K
Mmmm… 🙂 chodziła za mną ta szarlotka całą sobotę, ale ponieważ miałam inne zajęcia na to już czasu i sił nie wystarczyło. W niedzielę, gdy tylko wstałam, zabrałam się za pieczenie 🙂 uwielbiam taką na ciepło, na zimno – pod każdą postacią 😀 bardzo szybko znikała, aż dziwne, że jeszcze w poniedziałek było kawałek.
Szarlotki są trochę pracochłonne, ale jak się lubi je jeść to trzeba trochę czasu poświęcić 🙂
Składniki:
Ciasto:
4 szkl. mąki pszennej
3/4 kostki margaryny
2/3 szkl. cukru
1 cukier wanilinowy
2 całe jajka
2 żółtka
2 łyżeczki proszku do pieczenia
3 łyżki kwaśnej śmietany 18%
Nadzienie jabłkowe:
2 kg jabłek
1 cukier wanilinowy
1 czubata łyżka bułki tartej
Sposób przygotowania:
Mąkę, proszek do pieczenia i margarynę siekamy na kruszonkę, dodajemy cukier, cukier wanilinowy, jajka i żółtka oraz śmietanę i energicznie wyrabiamy ciasto. Powinno być gładkie, elastyczne i odchodzić od rąk (jeśli się lepi dodajemy troszeczkę mąki). Wyrobione ciasto owijamy folią spożywczą i wstawiamy do lodówki na około 40 minut. W tym czasie obieramy jabłka i ścieramy na tarce jarzynowej o dużych oczkach. Delikatnie odsączamy sok (zostawiamy tylko odrobinę, żeby nie zostały nam suche wiórki), mieszamy z cukrem wanilinowym i bułką tartą. Ciasto z lodówki dzielimy na 2 części (45% i 55%). Obie rozwałkowujemy na placki wielkości naszej blaszki, większą część trochę bardziej. Większym plackiem wykładamy dno formy (25×36) wyłożonej papierem do pieczenia robiąc zakładki na bokach. Nakłuwamy ciasto widelcem, rozkładamy jabłka, przykrywamy drugim plackiem i również nakłuwamy widelcem. Pieczemy 45 minut w piekarniku rozgrzanym do 200 stopni. Jeszcze ciepłe ciasto posypujemy cukrem pudrem.