Pasta ze słonecznika i suszonych pomidorów to przepyszne, a w wykonaniu proste smarowidło do pieczywa, bardzo fajna alternatywa dla masła – cena masła oszalała, więc trzeba sobie jakoś radzić 😉 ja akurat przygotowałam ją po raz pierwszy nie ze względu na widok sklepowej metki obok masła, a dlatego, że po spróbowaniu pasty kupionej w markecie (bardzo drogiej jak na opakowanie 115g) zobaczyłam jak smakuje moim dzieciom! Nie trzeba chyba przekonywać, że dzieci lubią pomidory, zupę pomidorową, itp. Moje lubią też suszone pomidory, dlatego często je dodaję do różnych dań, głównie obiadowych, ale i sałatek. I ku mojemu zaskoczeniu, zajada się nią też mój mąż.
Sklepowa pasta była dobra, więc, uwaga, wygrzebałam z kosza opakowanie 😀 i na podstawie składu przygotowałam własną pastę ze słonecznika i suszonych pomidorów – wyszła spora micha wspaniałego smarowidła, które przełożone do słoiczków znika każdego dnia, zaczynając od śniadania, a na kolacji kończąc. Zdjęcia, jakie tu widzisz, zrobiłam pierwszej porcji. W tej chwili pożeramy już drugą 😉
Do mojej pasty użyłam suszonych pomidorów z żurawiną – chciałam przełamać kwaskowy smak (może dlatego dzieciom bardziej “podeszła”;)). Ale mogą to być dowolne pomidory z oleju – z ziołami, nawet z pestkami dyni (tych pestek jest w słoikach na tyle mało, że nie zmienią znacząco smaku całości).
Pasta ze słonecznika i suszonych pomidorów to doskonałe smarowidło do chleba, ale nie tylko. Możesz posmarować nią placki tortilli lub wytrawne naleśniki przed nałożeniem nadzienia i przygotować super imprezowe przekąski. Możesz posmarować rozbite mięso na roladki, nawet użyć zamiast sosu pomidorowego do pizzy – ogranicza Cię tylko wyobraźnia 😉
Edycja z dn.13.08.2017 – na próbę zrobiłam z pastą kilka pierogów (dziecko się domagało lepić, więc tak dosłownie kilka sztuk na obiad na szybko) i… były genialne!!! Super prosta sprawa – bo jak jest już pasta (która sama jest szybka do zrobienia jak struś pędziwiatr), to potem tylko pozlepiać i do gara. Pierogi na obiad w mniej niż pół godziny (czas z uwzględnieniem przygotowania pasty i gotowaniem, jeśli pasta już jest zamykasz się nawet w 15 minutach).
Pasta może stać w lodówce (zamknięta w słoiku) kilka dni. Ale podpowiem też, że jak to dla Ciebie za dużo, to możesz też kilka minut pasteryzować i przechować “na potem”.
PRZEPIS NA PASTĘ ZE SŁONECZNIKA I SUSZONYCH POMIDORÓW
Pasta ze słonecznika i suszonych pomidorów |
Pasta ze słonecznika i suszonych pomidorów |
4 komentarze
a z czym jeszcze podajessz pastę ?
Cała pierwsza porcja poszła u nas z chlebem – samodzielnie lub z dodatkiem ogórka kiszonego. Ja czasem dodawałam sobie trochę czosnku w plasterkach lub niedźwiedziego (całą pastę można zrobić z czosnkiem, nie dałam ze względu na dzieci). Dziś moczy się słonecznik na kolejną porcję i mam zamiar wykorzystać do kilku dań- jak w opisie, czyli tortille, roladki mięsne…
uwielbiam tą pastę, często robię, jest przepyszna 🙂
Bo tej pasty nie da się nie lubić 😉 jest genialna! Nawet pierogi nią raz nadziałam i dzieci wsunęły w ciągu kilku minut 😉