Sałatka z kurczakiem i mozzarellą to, mówię od razu na wstępie, pyszny pomysł, który sprawdzi się na wiele okazji. Ja przygotowałam w ramach obiadu, do tego były jeszcze tylko młode ziemniaki. Ale może być też na śniadanie, kolację czy lunch do pracy. Świetnie sprawdzi się też na imprezach 😉
Z tej porcji wychodzi mniej więcej tyle, że wystarcza dla średnio 4 osób. U nas dwoje dorosłych i dwoje dzieci, ale porcje dzieci jak jedna cała 😉 i jeszcze jedna została. Ale my jedliśmy z ziemniakami… Przy samodzielnym posiłku być może inaczej poszedł by rozkład sił na porcję 😉
Tego typu sałatki, czyli wykorzystując gotowy mix sałat, robię bardzo często, z różnymi składnikami. Możliwości jest ogrom. Lubię je za to, że z reguły są szybkie do przygotowania, a łatwo je też zabrać w pudełku, np. do pracy.
Sałatkę z kurczakiem i mozzarellą podałam z jogurtem naturalnym. Można do niej przygotować też jakiś dressing, np. jogurtowo-ziołowy, miodowo-musztardowy czy sos vinegrette (polewaj przed podaniem). Z premedytacją nie wymieszałam jogurtu przed zdjęciami, bo niewiele byłoby widać ze składników 😉
SAŁATKA Z KURCZAKIEM I MOZZARELLĄ
Składniki:
1 op. mix sałat (dowolny)
1 podwójna pierś kurczaka
kulka mozzarelli light (np. Galbani)
2-3 pomidory
1 łyżeczka mieszanki naturalnych przypraw kebab-gyros
jogurt naturalny
słodka papryka w proszku
olej do smażenia
Sposób przygotowania:
Mix sałat opłucz i osusz na sicie, po czym przełóż do salaterki.
Pierś z kurczaka umyj, osusz ręcznikiem papierowym i pokrój w kostkę. Obsmaż na niewielkiej ilości oleju wraz z przyprawą do gyrosa. Ostudź.
Pomidory umyj, pozbaw pozostałości po “ogonku”, następnie pokrój w kostkę (możesz wcześniej sparzyć i zdjąć skórkę).
Mozzarellę pokrój w plastry (lub drobniej, jak wolisz).
Do sałaty w salaterce przełóż resztę składników, oprósz słodką papryką i wymieszaj z jogurtem naturalnym. Możesz też podać jak ja – nie wymieszane, a jogurtu każdy nałoży sobie tyle, ile lubi. Możesz też przygotować jakiś dressing.
2 komentarze
Bardzo fajna sałatka, przygotuję ją na urodziny synka 🙂
Super! Koniecznie daj znać jak wrażenia 🙂 u nas co jakiś czas pojawia się na stole, wszyscy lubią te składniki 🙂