1,5K
Jakiś czas temu z półmiska mięs nałożyłam sobie roladkę – wyglądała jak devloay, a to lubię. Po przekrojeniu okazało się, że zamiast wypływającego masełka jest jakaś zielona papka – szpinak! Już rozglądałam się po stole co by tu można zjeść w zastępstwie.. 😉 ale spróbowałam i… byłam zaskoczona! Zjadłam i byłam dosłownie w szoku – to jest dobre! 🙂
A skąd szok? A otóż dlatego, że przez 15 lat żyłam w przekonaniu, że go nie lubię 😛 podstawą takiego myślenia nie było twierdzenie „większość mówi, że szpinak jest okropny”. Ja po prostu jako mała dziewczynka spróbowałam naleśnika ze szpinakiem i takie było moje wrażenie – nie da się jeść! Teraz nie wiem czy wtedy miałam inne poczucie smaku (są rzeczy, które kiedyś jadłam, a teraz nie i odwrotnie), czy był tak niefortunnie przyrządzony, że mi nie podszedł (a przecież przygotowywała restauracja).
Niedawno też koleżanka w pracy (jak to przeczyta będzie wiedziała, że o niej mowa;)) tłumaczyła mi, że do szpinaku można się przekonać, trzeba go tylko odpowiednio przyrządzić i przyprawić – nadal nie wierzyłam… I nie chciałam próbować, bo nie lubię wyrzucać jedzenia 😛 że nigdy nie polubię twierdziłam z uporem maniaka 😀 😀
Co by nie było – po tej pomyłce i skosztowaniu roladki ze szpinakiem bardzo mi on przypadł do gustu! 🙂 a do tego jest bardzo zdrowy, więc tym bardziej należy go jeść.
Przyrządziłam więc na kolację makaron ze szpinakiem, żeby przekonać do niego również Męża 🙂
Niestety – Mąż uznał, że to nie są jego smaki 😉 więc przyrządzać go będę, ale rzadko – bo niestety tylko dla siebie… Mam nadzieję, że Córcia jak podrośnie też szpinak polubi i będę miała towarzysza w pałaszowaniu 🙂
Składniki:
makaron penne (lub inny)
ok. 150 g świeżego szpinaku
1/2 kostki sera feta
1 świeży pomidor
5 ząbków czosnku
1 cebula
pieprz do smaku
oliwa z oliwek
Sposób przygotowania:
Makaron wrzucamy do wrzącej, lekko osolonej wody, krótko obgotowujemy, mieszamy, po czym wyłączamy gaz i zostawiamy pod przykryciem, aż „dojdzie” (im grubszy makaron tym dłużej możemy obgotować przed wyłączeniem).
Świeży szpinak dokładnie myjemy, odsączamy na sicie i grubo siekamy. Czosnek obieramy i drobniutko kroimy lub przeciskamy przez praskę. Cebulę obieramy i drobno siekamy.
Na patelni rozgrzewamy odrobinę oliwy z oliwek, wrzucamy czosnek, a po chwili cebulę, szklimy, po czym dodajemy szpinak. Po kilku minutach dodajemy sparzony, obrany ze skórki i pokrojony w kostkę pomidor i razem smażymy około 3-4 minuty. Dorzucamy pokrojony w kosteczkę ser feta i przyprawiamy pieprzem.
Makaron odsączamy na sicie, wykładamy na talerze i polewamy sosem (lub mieszamy w garnku wszystko razem). Smacznego 🙂

2 komentarze
No nareszcie!!!! Jest tyle fantastycznych przepisów ze szpinakiem jak choćby mega popularna rolada z łososiem i serkiem czy ciasto leśny mech! A "normalnie" kocham szpinak w sałatkach, sosach, koktajlach. Czekam na kolejne przepisy! Może mąż "pogardził" bo dodałaś pomidory i fetę, sam szpinak duszony z czosnkiem ma jednak nieco inny smak.
Mąż jest specyficznie nastawiony do tego co ze szpinakiem, bo "utarł" sobie w głowie, że go nie lubi 😉 ale powoli się przekonuje – roladki drobiowe ze szpinakiem zjadł bez mruczenia 😉 wypił nawet koktajl, a nie musiał, gdyby nie chciał 😉