Roladki rybne – z sandacza to mój najnowszy, genialny przepis z rybą w roli głównej. W ten sposób przygotowane danie na obiad jest nie tylko zdrowe, ale i kolorowe, przez co zachęca do jedzenia już na pierwszy rzut oka 😉
Generalnie – w rybach kuleję 😀 nie przygotowuję ich często, ale też po prostu rzadko kombinuję coś ponad smażenie w panierce, gotowanie na parze, rybę po grecku czy zapiekankę. Ale postanowiłam to zmienić 😉 do naszej diety wprowadzić te ryby, które jemy rzadko lub nie jedliśmy jeszcze nigdy, a przy tym przygotowywać je częściej. Gorąco liczę na to, że wejdzie mi to w nawyk, choć nie będzie to wcale prosta sprawa, bo o dobrą rybę i wybór gatunków trudno u mnie w okolicy… Ale ostatnio sprawdzałam ofertę Makro – szeroki wybór ryb, wszelkiej spożywki i nie tylko, więc myślę, że zacznę praktykować kupowanie nieco większych ilości przy okazji większych zakupów do domu. Wolę i lubię zrobić porządne zakupy raz na jakiś czas, niż stać w kolejce co dzień po butelkę mleka czy kubek jogurtu. Szczególnie, że do najbliższego w miarę zaopatrzonego sklepu i tak muszę jechać 11 km… A pomieścić takie zakupy mam gdzie – lodówka i dodatkowa zamrażarka bardzo ułatwiają sprawę.
Ale wróćmy do przepisu na roladki z sandacza… Białe mięso sandacza jest bardzo smaczne, delikatne, niskokaloryczne! A więc świetnie nadaje się nawet dla osób na diecie. Przy tym zawiera bardzo dużo kwasów omega 3, białka i wiele witamin, które mają wpływ na wygląd skóry, włosów i paznokci. Mnie to przekonuje 😀 bo zarówno sylwetka jak i wygląd ostatnio coś nie chcą ze mną współpracować 😀 sandacza przyrządziłam więc w towarzystwie kolorowych warzyw, a to wszystko pieczone – czyli zdrowsze. I na pewno będę po tę rybę sięgać częściej – warto!
Polecam przepis szczególnie na obiady dla najmłodszych – moje obie zajadały się aż miło było patrzeć. Ale uwaga – filet czy nie filet, ZAWSZE kontroluj, czy nie ma ości, bo to mega niebezpieczne dla dzieci, ale i dla dorosłych.
Roladki rybne – z sandacza podałam z kaszą jęczmienną z tartą marchewką i sałatką z sałaty lodowej z rzodkiewką i papryką. Ale możliwości jest znacznie więcej. Podaj z czym lubisz 😉
PRZEPIS NA ROLADKI RYBNE – Z SANDACZA
Składniki:
4 płaty fileta z sandacza
1 duża marchewka
1/2 czerwonej papryki
1 cebula dymka
2 ząbki czosnku
2 garście szpinaku (można użyć też mrożonego)
1 puszka zielonego groszku
100 g tartego parmezanu
1/2 limonki
1 łyżeczka słodkiej papryki mielonej
1 łyżeczka mielonego imbiru
sól i świeżo mielony pieprz do smaku
tłuszcz do smażenia
Sposób przygotowania:
Filety z sandacza rozmroź i odetnij skórę. Rozetnij je tak, aby powstał szeroki płat mięsa (czyli nie do końca, żeby po rozłożeniu nie było dziury). Skrop odrobiną soku z limonki i przypraw solą i pieprzem. Odstaw na czas przygotowania nadzienia.
Marchewkę obierz i zetrzyj na drobnych oczkach tarki. Paprykę pozbaw gniazd nasiennych i pokrój w bardzo drobną kosteczkę. Cebulę i czosnek drobno posiekaj.
Na patelni rozgrzej niewielką ilość oleju, zeszklij cebulę. Dodaj startą marchewkę i duś przez chwilę. Dorzuć paprykę i duś razem około 7 minut. Wrzuć szpinak, przesmaż aż zmniejszy objętość i dodaj czosnek. Skrop pozostałym sokiem z połówki limonki, przypraw imbirem, słodką papryką i wstępnie pieprzem z odrobiną soli. Groszek odsącz z zalewy i dodaj na patelnię, dopraw całość jeszcze raz do smaku (groszek z zalewy będzie słony). Połowę tartego parmezanu wrzuć na patelnię i wszystko razem wymieszaj. Farsz przestudź.
Na przygotowane wcześniej płaty sandacza rozłóż farsz. Po wierzchu posyp pozostałym tartym parmezanem – tak, aby był też w miejscu sklejenia roladek na końcu. Zwiń roladki i owiń je w miarę ciasno folią aluminiową (błyszczącą stroną do ryby).
Roladki piecz około 25 minut w 200 stopniach.
2 komentarze
Piękne zdjęcia, niezwykle apetyczne! Roladki wyglądają przepysznie, chyba spróbuję takie zrobić 🙂
Dziękuję :* przepis bardzo polecam, bo jest naprawdę warty uwagi 😉 mi też spodobał się nie tylko smak, ale i wygląd 😀