Botwinka z jajkiem to dla mnie taki ekspresowy barszczyk czerwony, z liściem 😉 sposobów wykonania jest kilka, podobnie jak podania. Ja botwinkę lubię z jajkiem (czasem jeszcze chlebem przegryzę;)) lub z ziemniakami – ale te ziemniaki mają być roztarte i podane na jednym talerzu, a niektórzy wolą, gdy mają je osobno. W tym wypadku nawet nie chodzi o późniejsze zmywanie 😛 ale o to, że ja po prostu lubię, jak mi się te ziemniaczki ciut rozpływają od ciepła zupy 😉
Ale wróć – ja tu zupę z jajem serwuję, a z kartoflem wyskakuję! (Rym przypadkowy). Botwinka z jajkiem jest równie pyszna i przy tym szybsza! Nastawiasz wodę, siekasz botwinkę, pyk do gara, a potem tylko doprawić, zabielić i gotowe. W tym samym czasie, co wodę nastawiasz jajka, jak się ugotują zalewasz zimną wodą i zanim się zupa ugotuje to już paluchów nie parzą i można obierać. No ekspres! Sezon na botwinkę nie trwa długo – korzystaj, póki jest na wyciągnięcie ręki 😉
Aha – możesz też dodać tartą marchewkę czy seler, jak lubisz. Ja na łatwiznę poszłam i rozpuściłam w gotującej się wodzie trochę tej BULIONETKI warzywnej (klik), dzięki czemu aromatu całość nabrała w mgnieniu oka, a zaoszczędziłam jeszcze z 3 minutki na starcie warzyw – stąd w przepisie podaję „bulion”.
- kwasek cytrynowy – sprawia, że buraczkowy kolor nie blaknie, delikatne zakwaszenie jest tu bardzo istotne. Ten sam efekt uzyskasz sokiem z cytryny lub odrobiną octu.
- po wrzuceniu botwinki nie przykrywaj garnka – uzupełniłam to w przepisie, bo to również metoda, aby całość nie straciła koloru i nie zbrązowiała
- nie gotuj długo – młoda botwinka (nawet buraczki z końców) gotują się do miękkości bardzo szybko, a długie gotowanie pozbawia intensywnego koloru
- koperek – zawsze wrzucam go na sam koniec, po wyłączeniu gazu, bo w procesie gotowania traci właściwości, a jest tak intensywny w smaku i zapachu, że wystarczy go wmieszać w gorącą, ale nie wrzącą zupę
BOTWINKA Z JAJKIEM, CZYLI WIOSENNA ZUPA W 20 MINUT
Składniki:
2 pęczki botwinki
3 litry bulionu warzywnego
2 łyżki siekanego koperku
1 łyżka majeranku
1 płaska łyżka słodkiej papryki
1/2 łyżeczki kwasku cytrynowego (lub sok z cytryny)
2 łyżki mąki pszennej + 1/2 szkl. wody
50 g śmietany 30%
pieprz i sól do smaku (w przypadku bulionu z domowej bulionetki z solą ostrożnie)
jajka ugotowane na twardo
Sposób przygotowania:
Do garnka wlej bulion i zagotuj. Botwinkę umyj i posiekaj liście. Małe buraczki, które są na końcu obierz bardzo cienko (można też tylko wyszorować) i pokrój (ja lubię, jak je widać w zupie, dlatego nie kroję drobno, a młodziutkie i tak bardzo szybko się gotują). Kawałki buraczków wrzuć na wrzątek jako pierwsze, a po 4-5 minutach dorzuć posiekane liście i dodaj kwasek cytrynowy (całość zachowa piękny kolor). Od tego czasu nie przykrywaj garnka i gotuj około 10 minut na małym ogniu. Dopraw majerankiem, słodką papryką, pieprzem i solą (do smaku).
Mąkę wymieszaj z wodą i śmietaną. Cały czas mieszając zupę, wlej mieszankę do garnka. Doprowadź do zagotowania i wyłącz gaz. Na koniec wsyp posiekany koperek (do gorącej, nie wrzącej zupy).
Na talerzach podawaj z ugotowanymi na twardo jajkami (lub z czym lubisz).
A Ty lubisz botwinkę? Wolisz z jajkiem czy z ziemniakami? A może masz jeszcze inne sposoby przygotowania i podania – koniecznie napisz mi o tym w komentarzu!

6 komentarzy
Faktycznie, nie wydaje się na dłużej niż 20 minut. Robiłam raz w życiu ale to była kompletna klapa. Czas spróbować raz jeszcze.
Polecam spróbować raz jeszcze 🙂 w związku z wiadomościami, które do mnie trafiły dodałam kilka informacji do przepisu.
Jakie kolory!
O tak, wyszła pięknie, intensywnie buraczkowa 😉 no, ale 2 pęczki botwinki i parę trików w czasie krótkiego gotowania zrobiło swoje 😉 już nawet o nich napisałam w poście, bo kilka osób pytało "ALE JAK?!" 😉
Już miałam nadzieję na zrobienie szybkiej, pysznej zupki, a tu okazuje się że 20 min to ściema. A gdzie czas na przygotowanie bulionu?
Drogi Anonimie 🙂 w przepisie wyraźnie zaznaczam, że przygotowałam bulion na domowej bulionetce, którą robię sama – wystarczy ją rozpuścić w gorącej wodzie i bulion gotowy (sprawdź przepis, ułatwisz sobie życie).
Poza tym wiele osób przygotowuje porcje gotowego bulionu i zamraża w pojemnikach – bardzo przyspiesza to późniejsze przygotowanie obiadu, nie tylko zupy.
Na koniec – gdybym miała na myśli gotowanie bulionu od podstaw zawarłabym to w przepisie krok po kroku jak taki bulion ugotować. Tu podaję przepis (i czas) na zupę w przypadku posiadania bulionu (jak wyżej), choćby był to rosół z poprzedniego dnia.
Ostatecznie zapewne wiele osób skorzysta z rozpuszczenia kostki bulionowej (ja nie korzystam). Możesz też kupić gotowy bulion w butelce, np. Krakus (ma znacznie lepszy skład niż jakakolwiek kostka).
Pozdrawiam i życzę miłego dnia 🙂